Strona GŁÓWNA
menu ŚWIAT


Wyprawy Małego Podróżnika: EGIPT. Czas na piramidy!



Hurghada - 4 I 2013

Dziś pracowity dzień. Mamy za zadanie fotografowanie kilku hoteli wchodzących do oferty wakacyjnej. Z jednej strony trzeba się nabiegać i nanosić sprzęt ale z drugiej odwiedzamy niezwykle kolorowe i miłe miejsca. Niejako przy okazji staniemy się ekspertami od hoteli w Hurgadzie... :-)

Hotele, które fotografujemy są z reguły nowymi obiektami. Tak jak ten, w którym mieszkamy Jaz Blue Marine. Stąd wiele nieporozumień na forach wakacyjnych bo jeszcze nie są bardzo dobrze znane. Dodatkowego kłopotu naszym rodakom w zrozumieniu o co tu chodzi sprawia fakt łączenia hoteli wspólną infrastrukturą.

I tak jako przykład można podać nasz Jaz Blu Marine oraz Aquamarine. Kiedy wskoczymy do wody w naszym basenie możemy kanałami popłynąć niezły kawałek drogi gdzie mamy "groblę" porośniętą palmami czyli pewnie miejsce gdzie jeden hotel przechodzi w drugi. Zmienia się styl basenów i mamy teraz dłuuuuuugą galerię od fontanny aż po lagunę z wyspami już przy plaży. W naszym hotelu mamy więcej basenowej infrastruktury dla dzieci, a Aquamarine ma z kolei aquapark z atrakcjami dla młodzieży i dorosłych. Plaża i bar są wspólne dla obu hoteli dzięki temu są duże i nie ma się wrażenia tłoku (nawet w sezonie).

Na osobny akapit zasługuje tutejsza plaża. Nasz hotel ma piękną zatoczkę jakby stworzoną dla dzieci. Szeroka piaszczysta plaża przechodzi w wody zatoki, która nawet 200 metrów od brzegu jest do pół łydki dzieci! Idealne warunki do chlapania się. Kawałek od plaży na cyplu baza kite'ów i windsurfingu. To jest dokładnie to czego brakuje w wielu miejscach gdzie mamy klify lub potrzaskane korale, a plaże są bardzo małe. Tu jest przestrzeń.

Chłopcy korzystają z przerw i w trakcie fotografowania detali zewnętrznych hoteli rozgrywają sobie partyjki szacho-warcabów lub domina. Oczywiście place zabaw i lody to ich kolejne zajęcie. Są coraz bardzie zadowoleni ale i rozbrykani bo po transferze wyspali się tak, że nawet nie poszliśmy na normalne śniadanie tylko na rybkę z frytkami na plaży.

Jutro mamy jeszcze jeden hotel do obfotografowania ale to naprawdę przyjemność bo i wnętrza i otoczenie piękne.



ZDJĘCIA!


Jaz Blue Marine - dwa kroki z pokuju mamy basen dla dzieci...


...patrząc bardziej w prawo największy basen, który ciągnie się dalej licznymi kanałami...


Nasza "Wenecja".


Hotele mają mnóstwo wnęk, balkoników pozwalających nawet w największym upale
mieć sporo cienia i oddechu.


Widok z "grobli" na baseny Aquamarine.


...


...


Kolejne baseny dla dzieci...


Laguna przed plażą i aquapark z lewej...


...i na zbliżeniu...


...i już plaża - koniecznie z wielbłądem!


Poleżeć pod palmami...


Partyjka szacho-warcabów.


Czyżby Michał się poddawał?!


Domino nad basenem.


A mówili, że nie ma rekinów!


Szczęśliwy człowiek wygląda tak!


Drugi szczęśliwy człowiek.


...


...


Dla urozmaicenia - domino...


...i znowu szachy!


...


Za tydzień nurkujemy!


Na zachód słońca wracamy na plażę.
Cała zatoka widoczna za Stasiem ma wodę do pół łydki.


Chwila padnięcia...

Długo w nocy stuka w klawisze: Krzysztof; poprawia: Ania;
inspirują jak zwykle niezawodni Michaś i Staś.







4 I 2013



.:. FOTOBLOG menu .:.





Naszym partnerem na wyprawie jest TUI









Strona główna wyprawy