Strona GŁÓWNA
menu ŚWIAT


Wyprawy Małego Podróżnika: ŻEGLOWANIE W CHORWACJI pod banderą Blue Sails
lipiec 2012


Dzień 2 - Z Mikulov'a (CZ) do Śibenika (HR) i zaokrętowanie

W Mikulovie już o 7.30 gotowi do śniadanka i jedziemy dalej. Oczywiście jest korek przed Poysdorf ale szczęśliwie akurat przy naszym skrócie przez... pole golfowe i winnice. Korzystamy! Reszta Austrii to istna bajka w temacie jazdy po tutejszych autostradach. Przemykaliśmy jak burza i nawet średnia przez Wiedeń była na poziomie 80km/h. Za Wiedniem tradycyjny remoncik ale też jedziemy ze 100 km/h. Wjazd do Słowenii super i na koniec kicha... Autostrada nadal nie dociągnięta do granicy, a na dodatek wielokilometrowy korek spowodowany tym, że ciężarówek tyle chce dojechać do granicy, że się nie mieszczą w zatokach i blokują przejazd osobowym. Pomocy od policji słoweńskiej w opanowaniu tego bałaganu ani widu ani słychu.

Już po dwóch godzinach doczołgaliśmy się do przejścia. Od strony Chorwatów miła niespodzianka. Każdy dostaje mapę w języku kraju na jaki ma rejestrację samochód. Bez pytania dostajemy więc mapę z polskim opisem. Bajka! Łapiemy autostradę i mkniemy aż się prawie rezerwa nam zaświeciła. Postój na stacji benzynowej i nieoczekiwane spotkanie z Darkiem Spirytulskim z CN NAUTICA! Nieprzytomni popatrzyliśmy na niego i byliśmy tak zaskoczeni, że gdyby się nie odezwał słusznie obsobaczając nas za gapiowatość. Na ale mieliśmy się spotkać dopiero za tydzień na Hvarze. Uściskaliśmy się i pędzimy dalej bo oni na prom na Hvar, a my na katamaran.

Do Śibenika tylko 150 km. Mkniemy 160km/h i podziwiamy ciekawe komunikaty o temperatusze, a była od 36.6 stopnia do 29 stopni najwyżej w górach (prawie zimno ;-|) kiedy zjeżdzamy nad morze mamy na bramce autostrady 31,5 stopnia. Co za cudowny, ciepły kraj!

Wjeżdżamy do mariny i mamy śmierć w oczach jak tu się znaleźć. Samochodó w tyle, że trudno znaleźć wolne miejsce i nagle jest! Parkujemy i po chwili pojawia się... Przemek - nasz skiper! Okazało się, że zaparkowaliśmy vis-a-vis wejścia na pirs przy którym stoi nasz HAKO III - katamaran Lagoon 400! Wszyscy już są więc wrzucamy szpej na pokład, ekipa jedzie po zakupy, ja tłukę w klawisze, Ania ogarnia rzeczy, chłopcy odkrywają katamaran... jest cudnie!!! Zobaczymy jak to będzie z dalszą relacją bo niestety z kupieniem startera do internetu jest tu wielki problem a jutro niedziela! No ale może gdzieś znajdziemy WiFi!

To tyle na razie! Idę opłukać się z międzynarodowego kurzu drogowego!

ZDJĘCIA:


Austria - skrót przez pole golfowe.


Austria - Poysdorf.


Austria - nasz ulubiony postój za Wiedniem, a przed Gratzem - zajazd Oldtimer na przełęczy.


W kolejce do granicy słoweńsko-chorwackiej towarzyszy nam
najnowszy numer National Geographic Polska, do którego dodana
jest nasza książka z serii Mali Podróżnicy w Wielkim Świecie - Chorwacja.


Temperatura na zewnątrz 40 stopni.


I wreszcie widzimy morze! Zjazd w dół Śibenik za 30 minut!


No i już na katamaranie!


Marina zasypia...


A dzieci z Agnieszką robią swoje dzienniki pokładowe.


Noc już głucha... DOBRANOC!

Długo w nocy stuka w klawisze: Krzysztof; poprawia: Ania;
inspirują jak zwykle niezawodni Michaś i Staś.

.:. POPRZEDNI DZIEŃ .:. fotoblog menu .:. NASTĘPNY DZIEŃ .:.







Dzień 2 - 30 VI


Odnośniki

Strona główna wyprawy



Blue-Sails.com


CHORWACKA Wspólnota Turystyczna


CHORWACJA na Wikipedii


Z lipcowym numerem National Geographic wyszła nasza książka z serii Mali Podróżnicy w Wielkim Świecie tom: CHORWACJA.